środa, 20 marca 2013

Zmywacz w płatkach

Coś miłego i wygodnego, czyli zmywacz w płatkach.



Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że coś takiego może istnieć gdyby nie moja mama. Kupiła mi je na bazarku na stoisku z duperelami po 5zł. No wiece takim gdzie można kupić wszystko od zapalniczki do zegarków.
W pudełeczku znajdują się 32 cieniutkie płatki i kosztowały 1zł! Na początku podeszłam do tego bardzo sceptycznie, ale ku mojemu zaskoczeniu sprawdzają się bardzo dobrze!!! Powiedziałabym, że lepiej niż najzwyklejszy zmywacz za 1zł z kiosku. Płatki nie śmierdzą acetonem tylko mamy do wyboru jeden z 5 zapachów: jabłkowy, pomarańczowy, egzotyczny,truskawkowy i lawendę. 



Co prawda zapachy nie przypominają dokładnie tych proponowanych i nie są zbyt odczuwalne ale przyjemne i lepsze od acetonu >.< Jak widać płatki są bardzo cieniutkie, podejrzewam ze bawełniane. Nasączone są jakimś płynem zmywającym lakier i co mnie zaskoczyło jakimś olejkiem natłuszczającym ręce.



Co do wydajności?
1 płatkiem udaje mi się zmyć obie dłonie cienkiej warstwy jasnego lakieru, albo jedna dłoń ciemnego lakieru. 1 pudełeczko starcza mi na 1 miesiąc zmywania lakieru 2 razy w tygodniu. Olejek którym są nasączone bardzo ładnie się zmywa pod ciepłą wodą z mydłem. Paznokcie nie niszczą się tak jak po zwykłym zmywaczy dzięki olejkowi.

Jedynie co ciężko przychodzi to zmywanie brokatów, hologramów i etc. Do samego lakieru są idealne. Używam ich od pół roku i właśnie zakupiłam kolejne pudełeczka.

Kiedy wpadnie wam w ręce takie magiczne pudełeczko, nie zastanawiajcie się tylko kupujcie bo naprawdę warto!!!

2 komentarze:

Dziękuję Ci za każdy komentarz umieszczony na moim blogu. Sprawia mi ogromna frajdę i motywuje do dalszych postów ;]