niedziela, 13 lipca 2014

Afera z OPI Club

Dziś mam dla was małą aferkę. Od 3 miesięcy czekam na nagrodę wygraną w konkursie. Jednak do tej pory po na grodzie ani widu ani słychu. I Weź tu człowieku nakręć się na konkurs i nic z tego nie miej.  Czekałam cierpliwie i próbowałam jakoś to rozwiązać, jednak firma się na mnie wypięła. Czas coś z tym zrobić!



Jakiś czas temu a dokładnie 3 miesiące temu salon kosmetyczny OPI Club zorganizował konkurs. Na rynek wchodziła nowa kolekcja OPI dedykowana Coca Coli. Zadaniem konkursowym było wymyślenie 3 oryginalnych nazw dla kolorów: Fanta, Sprite i Coca Cola.
Do konkursu przystąpiło chyba tylko 5 osób. Na pewno nie więcej. Wygrały tylko 3 osoby. Oczywiście na wyniki musiałyśmy poczekać więcej niż 2 tygodnie bo przecież wybór był taki trudny a zgłoszeń było tak wiele!

Zaraz po ogłoszeniu wyników napisałam prywatną wiadomość z danymi do wysyłki. Na odpowiedz musiałam poczekać 2 dni. Czekałam na przesyłkę 1 tydzień potem drugi i postanowiłam napisać prv o co chodzi. W odpowiedzi dostałam że muszą "przycisnąć menagera" Że co? Oczywiście dni mijały, dni zaczynały zmieniać się w tygodnie a tygodnie w miesiące. Napisałam na ich tablicy publicznej że są nieodpowiedzialni i czy maja w ogóle zamiar wysłać nagrodę. Po trzech dniach dostałam odp że niby jest wysłana. Zwróćcie uwagę na daty, olewka firmy totalna.

Moje krytyczne uwagi zostały usunięte z ich tablicy by nie wyszło na jaw całe zamieszanie. Po ostatniej mojej wiadomości nadal jest cisza. Pewnie liczą że wszystko umilknie i rozejdzie się po kościach. Chyba nie zdają sobie sprawy że trafili na blogerkę. Powiecie że to pewnie wina poczty czy coś. Niestety nie, ponieważ jeszcze jedna z blogerek wygrała u nich konkurs i też nic nie dostała, a jej wiadomości są równie olewane jak i moje. Zostawiłam jeszcze jedna krytyczną wiadomość na tablicy, ciekawe czy też zniknie?


Ta sama sytuacja spotkała również Paulinę z bloga Glitter in my head.

33 komentarze:

  1. No pięknie.. Takie rzeczy trzeba nagłaśniać.. Firma jest niepoważna, należy im się solidna antyreklama.. A blogosfera ma ogromną moc.. Nawet sobie nie zdają sprawy jak ogromną..

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety blogerki chyba będą zawsze oszukiwane. :( Przykro się robi czytając coś takiego i współczuję. Firma wykazała się brakiem profesjonalizmu. Warto pisać o takich rzeczach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety jest coraz więcej takich sytuacji, organizowane są konkursy, nagród brak,na Fb jest czarna lista takich stron i jest ich mnóstwo;przykre to , ale sami robią sobie antyreklamę

    OdpowiedzUsuń
  4. co za ludzie! :/ ja miałam podobnie z jedną współpracą :/ porażka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj,nie ładnie z ich strony. Jak dla mnie porażka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tak czekam na "niespodziankę" od E-Makijaż Magazyn. Był konkurs na wypowiedź o cechach idealnej wizażystki i pierwsze chyba 30 zgłoszeń wygrało. Moje było chyba pierwsze. Kilkakrotnie mnie zbywali,że kurierem wysłana paczka,że jednak zaginęła,że pocztą wysłali i nie doszła... a potem,jak spytałam kiedy w końcu dostanę nagrodę to okazało się,że zachowuję się niestosownie! i tak nagrody nadal nie widać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dziwne bo ja brałam udział w tym konkursie i nagrodę otrzymałam do 5 dni od ogłoszenia wyników
      (gazeta + tusz z...... Wibo) i dotarła do mnie kurierem z UPS'a

      Usuń
    2. U mnie od tamtej pory cisza i zbywają mnie jak mogą. Specjalnie zostawiłam całą korespondencję od nich... Napisałam,czy kiedykolwiek otrzymam nagrodę,ale cisza!

      Usuń
  7. też miałam podobne sytuacje tylko ja pisałam na pw.. potem strona zniknęła :( a w drugiej sytuacji nikt nie odpisywał :((

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapewne zniknie... szkoda, że niektóre firmy są niepoważne.

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo smutno czytać mi o podobnych sytuacjach, bo po pierwsze sprawa dotyczy blogerki, a po drugie marki lakierów, którą uwielbiam...
    dobrze, że o tym piszesz. Coraz częściej konkursy to nic innego jak prosty sposób na zdobycie lajków. Smutne, ale prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka firma, taki nieprofesjonalne podejście... Dobrze że o tym napisałaś, takie sprawy muszą widzieć światło dzienne.

    OdpowiedzUsuń
  11. totalna porażka..stracili prestiż i dobrą opinię o marce..głupki

    OdpowiedzUsuń
  12. wiem gdzie to jest ostatnio na ich salon w Bonarce patrzyłam i zdj robiłam :/ paranoja
    Ale dla pocieszenia Rimmel Polska też ze mną poleciała w ciulki ale w końcu nagrodę otrzymałam ;/
    Też szykuję posta ale na razie nie mam się kiedy za to zabrać i się zastanawiam czy jest sens jednak dobrze jest wspomnieć o tym żeby dać innym do myślenia. Wstyd takie znane marki a takie bydło robią!

    OdpowiedzUsuń
  13. I słusznie, że wyciągnęłaś sprawę na światło dzienne. Blogosfera ma moc i poprze Ciebie ;) A firma zachowała się co najmniej krytycznie, niepoważnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. po prostu kpina... jak można tak ludzi oszukiwac

    OdpowiedzUsuń
  15. kolejny przykry dowód na zachowania firm, ale że takich firm? Nie ma to jak za koszt jednego lakieru strzelić sobie w kolano. Będzie bolało... :( Dobrze, że o tym napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  16. zapewne zaraz cię zablokują :/ chamstwo z ich strony i brak profesjonalizmu!

    OdpowiedzUsuń
  17. A myślałam, że to solidna firma! ;/ oj

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że o tym napisałaś. Może choć trochę nie będą czuli się bezkarni. Ja bym im jeszcze wstawiła link do tego posta :-P

    OdpowiedzUsuń
  19. Masakra, i dobrze, że o tym napisałaś!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo nieładne i nieprofesjonalne podejście... Wstyd. W dodatku kasowanie Twoich komentarzy na ich fp mówi chyba samo za siebie... :/

    OdpowiedzUsuń
  21. A myślałam,że tylko JM spa&welness czy jak się zwą strzela sobie w kolano kasowaniem wpisów niezadowolonych osób które miały np.dostać nagrodę lub opłaconą paczkę z kosmetykami a tak naprawdę wy... Dziewczyny które czekają na przesyłkę jak na cud...

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo nieodpowiedzialne zachowanie, jak tak można!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja sie morduje ze shwarzkopfem, bo zostałam u nich testerka i co? Wielkie nic... No po prostu katastrofa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale jaja,co raz to więcej firm daje ciała. I ,że niby to my blogerki jesteśmy afe i fuj ? O.o

    OdpowiedzUsuń
  25. porażka normalnie jak tak można oszukiwać ludzi :/ jeszcze mi się coś podobnego nie zdarzyło ale tylko czekać jak ktoś inny znowu zostanie oszukany :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam taką sytuację z Ambasadą Urody, nie wiem w sumie czemu odpuściłam, nie chciało mi się wchodzić w dyskusję o marny olejek ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Może jestem czepliwa, ale nie dość, że nieładnie się zachowali, to jeszcze mają problemy z językiem polskim :) Pani napisała, że nazwy "przykłuwają oko" - aj, to boli, jak ktoś kłuje, na dodatek w oko. Mówi się PRZYKUWAĆ ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolejna firma, która wykorzystała blogerki. Oj nieładnie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za każdy komentarz umieszczony na moim blogu. Sprawia mi ogromna frajdę i motywuje do dalszych postów ;]