Golden Rose Holiday 55

Oczywiście po dzisiejszych zakupach nie mogłam się powstrzymać i musiałam już dziś wypróbować jeden z moich nowych piaskowych nabytków. Padło na Holiday nr 55 czyli błękitny brokacik.


Lakier ten pasuje chyba idealnie jak to Tami nazwała "glossy sand". Widać w cieniu że lakier ma wykończenie matowe ale w słońcu brokat ma powalającą siłę rażenia, niestety słońca brak i nie miałam go jak zaprezentować w jego basku a pod lampką refleksy rozmazują cały obraz ;x

Na pazurkach znajdują się 2 warstwy jak zaleca producent. Czasem 2 warstwy to za mało jeśli chodzi o piaski ale w tym wypadku są zadowalające. Maluje się wspaniale, konsystencja lakieru jest akurat. Nie zalewa skórek a pędzelek jest miękki i precyzyjny, przypomina mi pędzelek OPI.

O trwałości lakieru i jego zmywaniu na razie nic nie powiem. Po 1 mam tipsy więc z góry lakier trzyma się dłużej. Po 2 i tak ten lakier będzie na moich paznokciach max 36h ;D Podejrzewam, że będzie się zmywał jak inne piaski metodą foliową.

Lakier schnie w expresowym tempie. Zanim skończyłam malować ostatni paznokieć pierwszy był już suchy i gotowy do nałożenia 2 warstwy. W porównaniu z OPI które zaleca 10 min na całkowicie suche paznokcie z lakierem GR wystarczy 5 min ;]

A teraz  zazdrośćcie i podziwiajcie ;D

 

 

 

Jutro swatch lakieru Holiday nr 60