Color Club a'la Louboutin

Od zawsze uwielbiałam czarny kolor dlatego często mam pomalowane pazurki na czarno a przynajmniej czarny jest częścią wzoru. Jak ukazały się lakiery holograficzne zakochałam się w nich od razu <3Color Club za to spełnił moje marzenie o którym nie miałam do tej pory pojęcia ;D Stworzyli czarne holo o nazwie Beyond, jest to lakier z najnowszej kolekcji Holo Hues 2013

Jak widzicie tęcza kolorów jest powalająca. W tym lakierze są drobniejsze cząsteczki 1500 - 14 a nie tak jak w GOSH 1500 - 35 dzięki czemu w GOSH tęcza jest jakby większa. 1500 - 14 druga liczba dotyczy wielkości mikronowej cząstki. Teraz nawet cząstki klasy oczywiście na 35 mikros są minimalne, ponieważ niedawno kolory morfingu pigmentów, czyli pyłku jak w cieniach są średnio wielkości 90 mikronów. I dla jasności, istnieje 1000 mikronów na milimetra! Pigment który nadaje taki efekt lakierom nazywa się Sectraflair. To tyle z naukowego podejścia do lakieru ;p

Niestety lakier prezentuje się tak ładnie tylko w słońcu bądź bezpośrednio pod lampą. Za dnia wygląda przeciętnie jak szary metalic.

Pędzelek ma szeroki i długi, za to jest miękki i precyzyjny. Konsystencja jest bardzo rzadka co pozwala bez problemu na nałożenie cienkiej warstwy. Kryje już za pierwszym razem , ale wtedy jeszcze prześwitują końcówki.

A tak sobie połyskuje w słoneczku przy poruszaniu palcami.

Lakier holograficzny sam w sobie już jest ozdobą więc bez sensu jest przyklejać jakieś ozdoby. Ja nienawidzę gołych pazurków pomalowanych tylko lakierem jestem wtedy chora, wzorek musi być!
Do tego lakieru zainspirowały mnie buty a dokładnie Louboutin.

Wnętrze paznokci pomalowałam na krwisty czerwony i dodałam trochę refleksu brokatowego. Tylko pamiętajcie dziewczyny aby z drugiej strony pazurki też zabezpieczyć odżywką. Ja zapomniałam i teraz mam czerwone pazurki ;p Dzięki takiemu zdobieniu możemy nieć własne Louboutin w bogatym wydaniu ale na pazurkach ;] w klasycznej wersji wystarczy tylko czarny i czerwony lakier.