JEST 501 - Biel jak biel, jest to ta z tych o odcieniu kredowym. Jednak w białych lakierach tak na prawdę nie kolor ma znaczenie a jego krycie. Kolor biały jest zmorą nie jednej lakieromaniaczki, każda z nas szuka ciągle tej idealnej. Może właśnie to będzie ta wasza jedyna i niepowtarzalna? Zaraz się przekonamy. Kryje przy jednej grubszej warstwie lub 2 cienkich. Nie sprawia trudności z pomalowaniem a co najważniejsze nie smuży (moja największa zmora z białymi lakierami). Schnie szybko i nie bombluje. Mówiąc szczerze to przebiła moją ukochaną SH Xtreme wear White On na którą trzeba polować.
JEST 506 - Typowa czerń nic dodać nic ująć. Jak w przypadku bieli nie liczy się odcień tylko jakość. Kryje po jednej grubszej warstwie lub 2 cienkich. Ja osobiście wolę jedną grubszą w tym przypadku. Schnie szybko i nie smuży oraz nie bombluje. Zmywa się bez problemu, nie maże się i nie farbuje. Na pewno sięgnę po kolejną buteleczkę tego lakieru bo pracuje mi się z nim bardzo dobrze.
Plusem jak i minusem tych lakierów jest ich pojemność, 7ml to trochę mało ale za to mam szansę szybko je zużyć zanim zgęstnieją. Nie wiem czy wy też to zauważyliście, że kolory czarny i biały maja tendencję do wyjątkowego gęstnienia, Pewnie przez fakt iż często się z nich korzysta. Na zdjęciach tego nie widać ale oba lakiery są już na wykończeniu. Testowanie tych dwóch odcieni było bardzo intensywne.
Chcecie wiedzieć jak wykonać smoke nails? To zapraszam na tutka.
1) Zabezpieczamy nasze paznokcie odżywkę. Skórę wokół płytki przykryjcie grubszą warstwą kleju wikol/introligatorskiego/magic/bazą peel off co kto woli i malujemy na biały kolor
2) Palec połóżcie blisko krawędzie kawałka foli śniadaniowej. Na pomalowaną płytkę dajcie kilka kropel białego i czarnego lakieru. W zależności jakie proporcje dacie bieli i czerni zależy od was.
3) Zawińcie palec folią i przyciśnijcie palcem płytkę tak by wymieszały się z grubsza lakiery.
4) Delikatnie w jednym kierunku odklejcie folię od paznokcia pozostawiając smugi wyglądajaące jak dym.
5) Zdejmijcie ochronną warstwę kleju i wyczyścicie skórki za pomocą acetonu i pędzelka.
6) Całość zabezpieczmy matowym lakierem, który nada wam bardziej realistyczny efekt i gotowe.
Do stylizacji użyłam:
odżywka Vipera Silk Coat, Vipera JEST 501, Vipera JEST 506, Vipera top matujący, essence peel off, pędzelek, aceton |
Ten jak i inne lakiery możecie kupić na stronie Vipera bądź wysepkach
Bardzo fajne zdobienie, do tego zero komplikacji przy tworzeniu :D jestem jak najbardziej na tak :))
OdpowiedzUsuńmam to samo dzisiaj na sobie! ale zbieg okoliczności :p
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że sie spodoba, zapraszam instagram.com/nailsismyhobby :)
ciekawy efekt
OdpowiedzUsuńgenialny efekt :D
OdpowiedzUsuńZnowu mnie zainspirowałaś cudowne mani <3
OdpowiedzUsuńa biel nadaje się do stempli? i jakie mają pędzelki te lakiery?
OdpowiedzUsuńfajny efekt ale nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńjakoś nie w moim stylu :P
OdpowiedzUsuńtakie zachmurzone niebo trochę;) ja jakoś nie lubię takich brudzących skórki i palce zdobień, bo nie mam potem czasu żeby to domyć, bo maluję późnym wieczorem , tak jak to robię własnie w tej chwili ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, kolory bardzo w moim stylu, bez zbędnych dodatków. Wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuń