wtorek, 1 kwietnia 2014

Sally Hansen 300 Peach Fuzzy


Jakiś czas temu pokazywałam wam mój sposób na lakier piórkowy. Wtedy użyłam do tego lakieru Sally Hansen 800 Tweedy. Dziś pokaże wam kolejny pomysł na użycie "piórek".

Jako lakier podkładowy dałam essie Sunday Funday. Esy floresy które widzicie nakładałam pędzelkiem od lakieru. Sam lakier SH to żółte i pomarańczowe paseczki w bezbarwnej bazie. W 9ml butelce jest bardzo dużo patyczków, dość by jedną warstwą przykryć większość płytki. Patyczki rozkładają się ładnie na płytce a sama baza jest idealnej konsystencji. Ze zmywaniem trochę się pobawicie, w końcu to brokat. Całość zabezpieczyłam topem ;]

 
 
 
 
 
 
 


28 komentarzy:

  1. Czatuję właśnie na ten lakier :D bardzo mi się podoba :D:)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha ale czaderskie i jajcarskie mani! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardziej mi się podoba pierwszy sposób z biało czarnymi. Te piórkowe lakiery są takie specyficzne... nie za bardzo mi podeszły i nie skusiłam się na żaden.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobał mi się w buteleczce, na paznokciach raczej mnie odstrasza :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo fajnie! :D Czegoś takiego jeszcze nie widziałam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś nie widzą się mi te paseczki ale pomysł na mani ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetnie ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pomysł ciekawy.ja bym nie znalazła zastosowania do tego lakieru:P Trochę jak makaron z zupki chińskiej:P

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie to wymyśliłaś, ale patyki to patyki :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm ciekawie, ciekawie.. ale chyba wolę klasycznie nakładane piórka:D

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się rozmiar tych piórek, marzę o zielonej wersji ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie ze zwykłym lakierem wyglądałoby lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy bym sobie tak pomalowała pazurki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm te żółte piorka w połaczeniu z pomidorowym kolorem przywodzą mi na myśl... makaron pływający w pomidorówce :P Ale te czarno różowe super. Za kazdym razem jak przechodzę koło tych fuzzy lakierów to mnie kusi, ale jeszcze się na żaden nie zdecydowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogólnie bardzo ciekawie, ale myślę, że efekt byłby lepszy gdybyś zamiast zawijasków pomalowała nim całą płytkę jako top pod ten pomarańcz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wiem co mysleć o tym zdobieniu

    OdpowiedzUsuń
  17. jakie śliczne :D w sam raz na lato :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Łał efekt jest niesamowity. Nieszczególnie podobały mi się lakiery "piórkowe", ale takie zdobienie robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bomba energetyczna jak nic :) wpadniesz do mnie? inspiracje-pazurkowe.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawie użyłaś te piórka :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mega efekt!
    Ja miałam inny odcień tego lakieru, ale sprzedałam bo nie byłam zadowolona. Ale ten tutaj mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za każdy komentarz umieszczony na moim blogu. Sprawia mi ogromna frajdę i motywuje do dalszych postów ;]