Mięta to już kultowy kolor który gości na naszych paznokciach od wielu lat i jest trendy zawsze a przynajmniej dla mnie :)
RIMMEL London 873 Breakfast in bed - Kolorem bazowym tego lakieru jest mięta. W tym przypadku to bardzo mocno rozbielony turkus. Nie da się ukryć tych niebieskich tonów. W słońcu z daleka wydaje się nawet biały. Chyba zamysłem twórców było wykończenie frost które widać w butelce jednak na paznokciach wygląda jak krem. Informacja na butelce sugeruje że jest to "One-coat nail polish" Niestety tak nie jest a przynajmniej nie w tym wypadki, do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy.
life 9 - multikolorowy topper w bezbarwnej bazie z pastelowymi hexami. Jako akcent są dodane malutkie czarne hexy. Wysycha szybko a na paznokciach mam 1 warstwę.
Jest cudny! Od dawna czaję się na tą kolekcję, gdzie ją dorwałaś?
OdpowiedzUsuńW SP w promo 1+1 za grosz
UsuńBardzo ładny ten błekicik i ładnie go skomponowałaś z tym topem :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek i chętnie bym go dodała do mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńświetnie razem wyglądają ;D żałuję, że nie kupiłam też tej 9tki :p
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie, a błękit jest cudny :)
OdpowiedzUsuńOba lakiery cudowne ♥
OdpowiedzUsuńPięknie się razem prezentują <3
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam wielu glitterów Life ale ten jest zarąbisty:P
OdpowiedzUsuńpiękne te lakiery - szczególnie life :)
OdpowiedzUsuńjaki cudny kolor :) topper dobrałaś idealnie :)
OdpowiedzUsuńpięknie to zestawiłaś :) cieszę się, że wczoraj kupiłam ten top <3
OdpowiedzUsuńPołącznie świetne, ale znowu patrzę tylko na top, bo wymiata.. jakie one są genialne! <3
OdpowiedzUsuńRimmelki! A w tym kolorze lubię je jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńten life jest super, miałam się wybrać po nie do SP a w końcu nie poszłam ;p
OdpowiedzUsuńFajnie to razem wygląda. Ten Rimmel jest świetny :)
OdpowiedzUsuń