Ten post jest dedykowany lakierowi Vipera z serii Natalis o nr 283 oraz topowi matującemu. Dowiecie się też jak pozbyć się linii na lakierze, które powstają w czasie malowania. Przez cały okres prowadzenia[ bloga często spotykałam się z komentarzami typu : "fajny kolorek ale te ślady po pędzelku". Mam nadzieję że dziś uda mi się rozwiązać wam ten problem i pozwolę cieszyć się większą ilością lakierów. Zacznę od początku czyli od lakieru.
Natalis 283 - Lakier ten pochodzi z najnowszej linii lakierów firmy Vipera. Możecie go znaleźć na wyspach jak i w sklepie internetowym. Ma piękny metaliczny morski kolor. Jak na metaliki przystało stety niestety widać linie pozostawione po pędzelku. Do krycia potrzebuje 2 cienkie warstwy i nawet szybko schnie, jednak czas schnięcia nie będzie dla was istotny. Konsystencję ma trochę rzadką ale precyzyjnie przycięty pędzelek nadrabia wszystko. Nie smuży i nie bombluje.
W wersji oryginalnej wygląda tak:
Nie ukrywam widać linie pociągnięcia pędzelkiem. Przy okazji tego tutka pokaże też wam jak wygląda w macie :)
Czas na tutorial, czyli jak usunąć pociągnięcia pędzelkiem. Co nam daje taki zabieg?
Matujący top delikatnie rozpuszcza poprzednią warstwę lakieru i pozwala mu się wyrównać, niwelując tym samym linie po pędzelku. Jednocześnie podbijając jego urok zawartych w nim drobinek tworząc efekt trójwymiarowy, w przypadku lakierów metalicznych, wykończeniem przypomina trochę holo. Oczywiście nie z każdym lakierem może się to udać, jednak z większością ten zabieg daje radę. Dużo też zależy od lakieru matującego. Im bardziej matuje tym lepiej. Top Vipery dał radę. Wiele osób nie jest fanami matowych lakierów ani topów matujących. Jednak tak się stać może, że top matujący będzie jednym z niezbędnych buteleczek w waszych zbiorach.
1) Malujemy lakierem nasze paznokcie i czekamy aż z grubsza przeschną
2) Na lekko przyschnięty lakier nakładamy lakier matujący i czekamy do pełnego zmatowienia.
3) Kiedy mamy już matowe paznokcie wystarczy przykryć wszystko dokładnie topem nabłyszczającym i wysuszającym. Teraz możemy się cieszyć pięknymi paznokciami bez linii wzdłuż :)
Tak wyglądają moje pazurki z lakierem Natalis 283 po wykorzystaniu sztuczki
Post jest sponsorowany przez markę Vipera
taki urok metalicznych lakierów, mnie się podobają :) ale w macie też fajnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem jak się pozbyć tego ustrojstwa,dzięki! :)
OdpowiedzUsuńefekt genialny! Przepiękną barwę ma ten lakier
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam żadnego lakieru z tej firmy :) ale widzę, że bardzo bym się z nim polubiła;P
OdpowiedzUsuńaaa ja kiedyś nakładałam sam top i trochę niwelował te ślady, ale na matujący top nie wpadłam:)
OdpowiedzUsuńA niech to! Genialna sztuczka! A matujący top z Vipery posiadam, wykorzystam go przy malowaniu metalicznymi lakierami :)
OdpowiedzUsuńSam kolorowy lakier jest obłędny a w wersji bez smug na pewno podbije wiele serc lakieromaniaczek :)
Ładnie wybrnęłaś z problemu :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wyglądają lepiej "po":)
OdpowiedzUsuńjak pomysłowo, bez tych widocznych linii jestem w stanie to wykończenie nawet zaakceptować <3
OdpowiedzUsuńbardzo ładny odcień niebieskiego ;) a ten sposób muszę wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńKolor zupełnie nie mój.
OdpowiedzUsuńwidziałam ten sposób jakiś czas temu na jednym z zagranicznych blogów, chyba u Lucy, ale nie jestem pewna :) super sprawa, jak widać, działa świetnie!
OdpowiedzUsuńFajny kolorek. Podoba mi się w obu wersjach, choć nie ukrywam że akurat w jego przypadku pociągnięcia pędzelka jakoś mi specjalnie nie przeszkadzają..
OdpowiedzUsuńAkurat mnie też akurat w tym lakierze linie pędzelka ni przeszkadzają. Lakier ładny :)
OdpowiedzUsuńOoo ja też zawsze tak robię! Same lakiery metaliczne nie bardzo lubię, ale z matem tak! <3
OdpowiedzUsuńfajny trik ;) muszę wypróbować ;) ten kolorek akurat w macie podoba mi się więcej
OdpowiedzUsuńja perłowe wykończenia nakładam gąbeczką jak w gradiencie, pasków brak :)
OdpowiedzUsuń