OPI - The Impossible

Kolejnym piaskiem w mojej kolekcji jest OPI The Impossible, który pochodzi z kolekcji Mariah Carey.

Lakier ten ma taką samą zawartość ozdób jak Can't Let Go czy Get Your Number, czyli brokat i piegi. W tej buteleczce można znaleźć dodatkowo gwiazdki. Co do gwiazdek to są minusem tego lakieru. Może i ładnie wyglądają ale są nie praktyczne. Ramiona gwiazdek ciągle o coś zaczepiają i powoli odrywają się od lakieru. Jeżeli przykryjemy je większą warstwą lakieru to prawie ich nie widać, jak przykryjemy top coatem to tracimy efekt tekstury. Tak źle i tak nie dobrze ;x Dodatkowo opadają na samo dno butelki i ciężko je wyjąc a kiedy skończy się nam lakier pewnie będziemy malować już samymi gwiazdkami ;D Konsystencja jest gęsta a nawet bym powiedziała, że żelowa. Nie zalewa skórek i łatwo się rozprowadza. Do zadowalającego mnie krycia użyłam 2 warstw. Zawsze można użyć koloru jako podkład i dać jedna warstwę. Lakier kosztował mnie 30 zł gdyż kupiłam go na targach w promocyjnej cenie, normalna cena waha się od 45zł do 58zł w zależności od drogerii czy sklepu.To co mnie najbardziej urzekło w lakierach piaskowych to to, że można robić łatki, których nie widać ;D Zawsze kiedy na lakierze mamy smugę albo przez przypadek zahaczymy i zadrzemy lakier to latanie odpada. Widać wtedy ekstra warstwę lakieru i wybrzuszenie. W przypadku piasków tego nie widać, lakier ładnie się rozlewa po paznokciu a struktura ukrywa dodatkową warstwę.