Jakiś czas temu a dokładnie 3 miesiące temu salon kosmetyczny OPI Club zorganizował konkurs. Na rynek wchodziła nowa kolekcja OPI dedykowana Coca Coli. Zadaniem konkursowym było wymyślenie 3 oryginalnych nazw dla kolorów: Fanta, Sprite i Coca Cola.
Do konkursu przystąpiło chyba tylko 5 osób. Na pewno nie więcej. Wygrały tylko 3 osoby. Oczywiście na wyniki musiałyśmy poczekać więcej niż 2 tygodnie bo przecież wybór był taki trudny a zgłoszeń było tak wiele!
Moje krytyczne uwagi zostały usunięte z ich tablicy by nie wyszło na jaw całe zamieszanie. Po ostatniej mojej wiadomości nadal jest cisza. Pewnie liczą że wszystko umilknie i rozejdzie się po kościach. Chyba nie zdają sobie sprawy że trafili na blogerkę. Powiecie że to pewnie wina poczty czy coś. Niestety nie, ponieważ jeszcze jedna z blogerek wygrała u nich konkurs i też nic nie dostała, a jej wiadomości są równie olewane jak i moje. Zostawiłam jeszcze jedna krytyczną wiadomość na tablicy, ciekawe czy też zniknie?
Ta sama sytuacja spotkała również Paulinę z bloga Glitter in my head.
No pięknie.. Takie rzeczy trzeba nagłaśniać.. Firma jest niepoważna, należy im się solidna antyreklama.. A blogosfera ma ogromną moc.. Nawet sobie nie zdają sprawy jak ogromną..
OdpowiedzUsuńNiestety blogerki chyba będą zawsze oszukiwane. :( Przykro się robi czytając coś takiego i współczuję. Firma wykazała się brakiem profesjonalizmu. Warto pisać o takich rzeczach.
OdpowiedzUsuńNiestety jest coraz więcej takich sytuacji, organizowane są konkursy, nagród brak,na Fb jest czarna lista takich stron i jest ich mnóstwo;przykre to , ale sami robią sobie antyreklamę
OdpowiedzUsuńco za ludzie! :/ ja miałam podobnie z jedną współpracą :/ porażka!
OdpowiedzUsuńOj,nie ładnie z ich strony. Jak dla mnie porażka.
OdpowiedzUsuńJa tak czekam na "niespodziankę" od E-Makijaż Magazyn. Był konkurs na wypowiedź o cechach idealnej wizażystki i pierwsze chyba 30 zgłoszeń wygrało. Moje było chyba pierwsze. Kilkakrotnie mnie zbywali,że kurierem wysłana paczka,że jednak zaginęła,że pocztą wysłali i nie doszła... a potem,jak spytałam kiedy w końcu dostanę nagrodę to okazało się,że zachowuję się niestosownie! i tak nagrody nadal nie widać...
OdpowiedzUsuńTo dziwne bo ja brałam udział w tym konkursie i nagrodę otrzymałam do 5 dni od ogłoszenia wyników
Usuń(gazeta + tusz z...... Wibo) i dotarła do mnie kurierem z UPS'a
U mnie od tamtej pory cisza i zbywają mnie jak mogą. Specjalnie zostawiłam całą korespondencję od nich... Napisałam,czy kiedykolwiek otrzymam nagrodę,ale cisza!
Usuńteż miałam podobne sytuacje tylko ja pisałam na pw.. potem strona zniknęła :( a w drugiej sytuacji nikt nie odpisywał :((
OdpowiedzUsuńNiepoważne...
OdpowiedzUsuńZapewne zniknie... szkoda, że niektóre firmy są niepoważne.
OdpowiedzUsuńbardzo smutno czytać mi o podobnych sytuacjach, bo po pierwsze sprawa dotyczy blogerki, a po drugie marki lakierów, którą uwielbiam...
OdpowiedzUsuńdobrze, że o tym piszesz. Coraz częściej konkursy to nic innego jak prosty sposób na zdobycie lajków. Smutne, ale prawdziwe!
Taka firma, taki nieprofesjonalne podejście... Dobrze że o tym napisałaś, takie sprawy muszą widzieć światło dzienne.
OdpowiedzUsuńtotalna porażka..stracili prestiż i dobrą opinię o marce..głupki
OdpowiedzUsuńwiem gdzie to jest ostatnio na ich salon w Bonarce patrzyłam i zdj robiłam :/ paranoja
OdpowiedzUsuńAle dla pocieszenia Rimmel Polska też ze mną poleciała w ciulki ale w końcu nagrodę otrzymałam ;/
Też szykuję posta ale na razie nie mam się kiedy za to zabrać i się zastanawiam czy jest sens jednak dobrze jest wspomnieć o tym żeby dać innym do myślenia. Wstyd takie znane marki a takie bydło robią!
I słusznie, że wyciągnęłaś sprawę na światło dzienne. Blogosfera ma moc i poprze Ciebie ;) A firma zachowała się co najmniej krytycznie, niepoważnie.
OdpowiedzUsuńpo prostu kpina... jak można tak ludzi oszukiwac
OdpowiedzUsuńkolejny przykry dowód na zachowania firm, ale że takich firm? Nie ma to jak za koszt jednego lakieru strzelić sobie w kolano. Będzie bolało... :( Dobrze, że o tym napisałaś.
OdpowiedzUsuńzapewne zaraz cię zablokują :/ chamstwo z ich strony i brak profesjonalizmu!
OdpowiedzUsuńA myślałam, że to solidna firma! ;/ oj
OdpowiedzUsuńDobrze, że o tym napisałaś. Może choć trochę nie będą czuli się bezkarni. Ja bym im jeszcze wstawiła link do tego posta :-P
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał :/
OdpowiedzUsuńMasakra, i dobrze, że o tym napisałaś!!
OdpowiedzUsuńBardzo nieładne i nieprofesjonalne podejście... Wstyd. W dodatku kasowanie Twoich komentarzy na ich fp mówi chyba samo za siebie... :/
OdpowiedzUsuńA myślałam,że tylko JM spa&welness czy jak się zwą strzela sobie w kolano kasowaniem wpisów niezadowolonych osób które miały np.dostać nagrodę lub opłaconą paczkę z kosmetykami a tak naprawdę wy... Dziewczyny które czekają na przesyłkę jak na cud...
OdpowiedzUsuńBardzo nieodpowiedzialne zachowanie, jak tak można!
OdpowiedzUsuńJa sie morduje ze shwarzkopfem, bo zostałam u nich testerka i co? Wielkie nic... No po prostu katastrofa!
OdpowiedzUsuńAle jaja,co raz to więcej firm daje ciała. I ,że niby to my blogerki jesteśmy afe i fuj ? O.o
OdpowiedzUsuńporażka normalnie jak tak można oszukiwać ludzi :/ jeszcze mi się coś podobnego nie zdarzyło ale tylko czekać jak ktoś inny znowu zostanie oszukany :(
OdpowiedzUsuńMiałam taką sytuację z Ambasadą Urody, nie wiem w sumie czemu odpuściłam, nie chciało mi się wchodzić w dyskusję o marny olejek ^^
OdpowiedzUsuńMoże jestem czepliwa, ale nie dość, że nieładnie się zachowali, to jeszcze mają problemy z językiem polskim :) Pani napisała, że nazwy "przykłuwają oko" - aj, to boli, jak ktoś kłuje, na dodatek w oko. Mówi się PRZYKUWAĆ ;-)
OdpowiedzUsuńKolejna firma, która wykorzystała blogerki. Oj nieładnie...
OdpowiedzUsuńaż szkoda słów :x
OdpowiedzUsuń